6 lis 2015

ROZDZIAŁ 27

Następnego dnia obudziłam się, jak zawsze. Niestety tego dnia postanowiłam zostać w domu i nie iść na uczelnię z powodu złego samopoczucia.
Cały dzień spędziłam przed telewizorem opatuszona kocem, trzymając kubek z herbatą.
            Gdy nadszedł już wieczór w domu rozległ się dzwonek do drzwi. Zdziwiona wstałam z sofy i ruszyłam w stronę drzwi. Nikogo nie spodziewałam się dziś.
-         Cześć Paola! Mogę wejść? – powiedziała uradowana Kasia, gdy otworzyłam drzwi.
-         Hej. Tak jasne. Wchodź. – powiedziałam.
-         Nie uwierzysz, co się dziś stało w szkole. – zaczęła.
-         Nie uwierzę. – rzekłam.
-         Grzesiek wraz z Krystianem podmienili naszej wykładowczyni płytę z prezentacją, którą miała na naszym wykładzie oglądać dyrektorka. – dodała.
-         I co w związku z tym? – zapytałam.
-         Miała rozmowę sam na sam z dyrektorką zamiast wykładu z nami. No i za nią przyszedł pan Krzysiu. Posmutniał, gdy czytał obecność, a Ciebie nie było. Oczywiście pytał co z Tobą, ale nikt nie wiedział. Nawet mnie zapytał. Czy Ty to rozumiesz? Odezwał się do mnie. Aaaaa!!!! Co za szczęście. – mówiła podekscytowana Kasia.
-         Tak, to naprawdę interesujące. – powiedziałam znudzona.
-         Słuchaj może chcesz iść jutro ze mną na zakupy? Będzie fajnie. – powiedziała.
-         Sama nie wiem... – zaczęła.
-         Cieszę się, że się zgodziłaś. – powiedziała z jeszcze większym uśmiechem na twarzy. – W takim razie do jutra. Ja już lecę, bo późno. Rodzice będą się niepokoić. – dodała idąc w stronę drzwi.
-         Okej. Pa. – rzekłam, zamykając za nią drzwi.
Nazajutrz z samego rana „wpadła” po mnie Kasia. Wraz z nią spędziłam cały dzień na zakupach w Galerii Bałtyckiej. Nasz wypad podsumowałyśmy kupnem lodów i spacerem po plaży.
Gdy wchodziłam na podwórko moją uwagę przykuł list znajdujący się w skrzynce. Szybko podeszłam i wyjęłam go. Czytając kopertę nogi ugięły się pode mną. Nadawcą był Octavio. Pospiesznie weszłam do domu i otworzyłam list, aby go przeczytać.

Droga Paolu!
Nie czuję już do Ciebie żalu, za to,
 że pomimo mej miłości do Ciebie, 
o której doskonale wiesz wsadziłaś mnie do kicia.
 Ale za to czuję dużą potrzebę zobaczenia Cię. 
Zrób to dla mnie i przyjdź ukoić me pragnienie.

            Kochający Cię Octavio.

 Po przeczytaniu listu ekspresowo zadzwoniłam do Alex’a. Bałam się, że Octavio znów coś planuje. 
-----------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam za to, ze rozdział taki krótki i nieciekawy ;/
Mam nadzieję, że ktoś jeszcze to czyta :) 
Do następnego ;*

*ZABRANIAM KOPIOWANIA TREŚCI
Petty P.     

10 komentarzy:

  1. ciekawe co kombinuje...juz się boję :c / Ala

    OdpowiedzUsuń
  2. Księżniczko, czekam na 30. rozdział! <333

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyżby pan Krzysiu czuł miętę przez rumianek do Paoli? ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiedzmy, że tak :D Ale on wcale nie jest taki dobry jaki się wydaje... :)

      Usuń
    2. no domyślam się, że coś knuje... i nie zdziwiłabym się, że ma to coś wspólnego z Oktavio ^^

      Usuń
    3. dobrze myślisz :D ale Ciii....nic nie wiesz XD

      Usuń
    4. A to przebrzydły szczur :/

      Usuń